Końcówka mocy stereo ST-10 uchodzi za jedną z najlepszych na rynku. Mimo to, inżynierowie NuPrime oświadczyli, że projekt niósł za sobą pewne kompromisy. Ograniczone miejsce nie pozwoliło na zastosowanie wszystkich pomysłów jakie mieli, a przy tym "ograniczało" moc końcówki, jak twierdzą ludzie z NuPrime. Stąd "tylko" 150W na kanał. Teraz autorzy ST10tki powracają z informacją, że w dobrze znanej obudowie da się "pomieścić" 230W mocy na kanał. 

Aby to zapewnić stworzono de facto nowy projekt, którego pomysł narodził się, gdy powstała końcowka stereo ST-10. Tak powstał poprawiony moduł wzmacniacza najnowszej 4. już generacji, który zadebiutował w ST-10M. Nie jest to więc zamknięta w tej samej obudowie monofoniczna wersja tej samej końcówki, ale poprawiona koncepcja, na który składają się nowe obwody oraz nowe komponenty i nowe brzmienie. 

Zaczęto od nowego transformatora toroidalnego o mocy 300W. Następnie zoptymalizowano ułożenie elementów we wnętrzu obudowy, tak aby zmniejszyć interferencje wpływające na jakość sygnału audio.

Obwody zasilające ST10 zostały odświeżone przez zastąpienie 10-amperowych mostków prostowniczych 50-amperowymi diodami Schottkiego, zwiększono pojemność kondensatorów do 30mF, dzięki czemu końcówka ST10 zapewnia o wiele niższy poziom szumów niż stereofoniczna końcówka ST-10.

ST10M zapewnia brzmienie pełne, bogate w detale, a przy tym szybkie, o wyraźnie większym nasyceniu barw w stosunku dźwięku ST10 w wersji stereo - uważanego przez wiele osób za referencyjny. Większa moc i niższy poziom szumów pozwala instrumentom wybrzmiewać pełnią barwy i akustyki. Scena jest głębsza i szersza, co daje poczucie lepszej lokalizacji źródeł pozornych.